INFORMACJA PRASOWA
Powstaje tor saneczkowo – bobslejowo – skeletonowy w Krynicy-Zdroju
Pierwszy nowoczesny tor saneczkowy w Polsce zgodny ze standardami Unii Europejskiej i międzynarodowych federacji sportowych FIL i FIBT
Kraków, 1 czerwca 2009 roku – Rozpoczęły się prace przygotowawcze do budowy sztucznie mrożonego toru saneczkowo – bobslejowo – skeletonowego w Krynicy Zdrój. Obiekt ma zostać oddany do użytku w listopadzie 2010 roku. Na 2011 rok planowane jest rozegranie tu Pucharu Świata w Saneczkarstwie.
Nowoczesny saneczkowo – bobslejowo – skeletonowy powstanie na zboczu Góry Parkowej i będzie przebiegał w ok. 70 proc. po trasie zabytkowego toru saneczkowego powstałego w 1927 r. Całkowita planowana długość nowego toru to 1820 m, a długość od startu do mety będzie wynosić 1613 m. Będzie to trzeci pod względem długości tor na świecie po torach w Nagano i St. Moritz. Maksymalną prędkość, jaką rozwiną na nim zawodnicy, szacuje się na 135 km/h. Strefa hamowania to 300 m.
Na świecie jest obecnie kilkanaście lodowych torów saneczkowo – bobslejowo – skeletonowych, takich, jaki powstaje w Krynicy. Wśród nich m.in. Cezano we Włoszech, Altenberg i Winterberg w Niemczech, Sigulda na Łotwie, Sankt Moritz w Szwajcarii, Lillehammer w Norwegii, Igls w Austrii, La Plagne we Francji, w tej chwili jest budowany taki obiekt w Moskwie, jest sześć lodowych torów w Ameryce Północnej. Wszystkie wykonane w technologii sztucznie mrożonego toru z zachowaniem wszelkich możliwych wymogów dotyczących ochrony środowiska i zabezpieczeń środowiskowych.
– Modernizacja legendarnego toru w Krynicy Zdrój i przekształcenie go w nowoczesny obiekt saneczkowo – bobslejowo – skeletonowy jest szansą na renesans dyscyplin sportów saneczkowych w naszym kraju, – mówi Jan Błoński, prezes Polskiego Związku Sportów Saneczkowych. – Teraz, nie mając własnego obiektu, polscy saneczkarze muszą jeździć trenować do Siguldy czy Lillehammer. Dysponując mrożonym torem możemy się spodziewać, że to do Polski przyjeżdżać będą sportowcy z Litwy, Łotwy, Węgier, Rosji, Ukrainy, Słowacji czy Rumunii. Powstanie w Krynicy nowoczesnego toru stworzyłoby nowe miejsce treningowe dla zawodników z całego regionu Europy Środkowowschodniej. Dodatkowym atutem przemawiającym za modernizacją toru jest deklaracja Międzynarodowej Federacji Sportów Saneczkowych, że w momencie gdy obiekt powstanie, to w Krynicy będą lokowane wydarzenia rangi mistrzostwa Europy i Świata, w tym corocznie zawody Pucharu Świata.
Kompleks stanowi również ogromny potencjał dla rozwoju Krynicy. Znane uzdrowisko będzie słynąć nie tylko z właściwości leczniczych, ale również stanie się centrum sportów zimowych. Dzięki rozgrywaniu prestiżowych zawodów na poziomie pucharu Europy i świata, Krynica znów zasłynie na arenie międzynarodowej. Zwiększy się atrakcyjność turystyczna miejscowości, nastąpi rozwój lokalnego biznesu. Tory saneczkowo – bobslejowo – skeletonowe nie tylko skupiają dyscypliny sportu związane z saneczkarstwem, ale też tworzą centra turystyczno-rekreacyjne. Generują inny typ funkcjonowania ośrodka, nadają nowego kolorytu miejscowości, w której są zlokalizowane. Poza formalnymi zawodami sportowymi obiekty te są miejscem organizowania bardzo różnych form rozrywek o charakterze masowo-sportowym, i to zarówno w lecie jak i zimie.
Sztucznie mrożone tory saneczkowe dodatkowo są dużą atrakcją turystyczną dla regionu. Każdy turysta może przejechać się w ramach rozrywki sankami lub bobslejem za odpowiednią opłatą. Obiekty stanowią znaczące źródło zysku. W Europie Zachodniej jeden amatorski zjazd sankami kosztuje ok. 10 euro, za przejazd bobslejem trzeba zapłacić nawet 50 euro. Obok torów tworzone jest odpowiednie zaplecze, powstają hotele, restauracje, wypożyczalnie sprzętu, szkoły nauki jazdy. Powstają firmy proponujące nowe usługi np. taxi-bob, czyli zjazd bobslejem z doświadczonym trenerem. Kurorty turystyczne starają się przyciągnąć nowych amatorów tego sportu oferując im dodatkowe atrakcje np. możliwość zjazdów w nocy na sztucznie oświetlonych torach.
– Utrzymanie toru na przykład w Koenigsee kosztuje 250 tys. euro. W całej Europie zjazd jednego saneczkarza kosztuje 20 euro, bobslejowej dwójki 40 euro, czwórki 50 euro. Musimy to płacić wszyscy niezależnie gdzie jesteśmy. Wystarczy 12 500 ślizgów saneczkarzy i jest kwota potrzebna na utrzymanie toru. Na wspomnianych torze w Koenigsee oddaje się 30-36 tys. ślizgów w ciągu sezonu – mówi trener polskiej kadry olimpijskiej i narodowej saneczkarzy Marek Skowroński.
Władze samorządowe Krynicy Zdrój rozpoczęły przygotowania do inwestycji w 2005 r. Mając na uwadze dobro środowiska naturalnego, przed podjęciem decyzji o modernizacji toru zlecono szereg badań i opracowań analitycznych. Zespoły pod kierunkiem uznanych naukowców w dziedzinie geologii i hydrologii wykonały ekspertyzy hydrologiczną oraz geologiczną. Następnie sporządzono projekt prac inżynierskich z wytycznymi, jakie warunki muszą zostać spełnione w celu zabezpieczenia bogactw mineralnych Góry Parkowej. Ministerstwa Sportu zdecydowało się na dotację w wysokości 30 mln zł, co stanowi prawie połowę kosztów budowy. W oparciu o projekt prac inżynierskich został wykonany projekt budowlany, który został pozytywnie zaopiniowany przez wszystkie wymagane w tym zakresie instytucje i wydano pozwolenie na budowę.
Od początku XX wieku Krynica była liczącym się na świecie ośrodkiem saneczkarstwa, w 1909 roku powstała pierwsza w Polsce sekcja saneczkarska w Krynicy, a w 1919 roku rozpoczęto budowę toru saneczkowego na Górze Parkowej w Krynicy. W roku 1935 odbyły się tam Mistrzostwa Europy w Saneczkarstwie. W latach 50-tych Krynica była światowym centrum tego sportu, miejscem powszechnie znanym i uznanym w środowisku. W momencie kiedy świat poszedł do przodu i zaczęto stosować coraz doskonalsze konstrukcje i urządzenia, Polska została w tyle. W efekcie dyscyplina sportu, która kiedyś była traktowana jako specyficznie polska, traciła na znaczeniu.
Warto zobaczyć również:
Tor saneczkowy w Krynicy – trochę historii
Więcej informacji udzielą:
Monika Moskwa
Front PR
Tel. (0602) 188 424
e-mail: monika.moskwa@frontpr.pl
Agnieszka Kania
Front PR
Tel. (0783) 777 101
e-mail: agnieszka.kania@frontpr.pl
taka atrakcja bylaby
super i pewnie przyciagnelaby więcej ludzi do Krynicy. nie mówiac juz o mozliwosci organizowania
zawodow. nwesty cja na plus, oby została szybko sfinalizowana.
Znam Krynice pełną
kuracjuszy, pamiętam jak w końcu lat dziewiędziesiątych w Krynicy było pusto. Teraz bardzo rozwinął
się festiwal kiepurowski. Jest również Forum Gospodarcze. Tor saneczkowy był, ale czy ten nowy nie
jest zbyt dużym przedsiewzięciem dla tak małej Krynicy.
Kiedy dokładnie tor ma byc
gotowy?
Ta inwestycja napewno Krynicy pomoże i trzymam kciuki żeby się to udało. Przydałoby się jeszcze uruchomić stok narciarski („przecinkę”) i wtedy byłoby jak za dawnych lat gdzie Góra Parkowa tętniła życiem.
Nooo piekny tor 🙂 najpierw myślałem że to kolejny tor saneczkowy dla zabawy jak w Karpaczu czy gdzieś indziej w górach, a tu pełny profesjonalizm 🙂 gratuluję 🙂